
Niż genueński zasiał spustoszenie w regionach, które przez lata były domem dla tysięcy rodzin.
W jednej chwili stracili oni nie tylko rzeczy materialne, ale także poczucie stabilności, przyszłości, na którą ciężko pracowali. Teraz stoją w obliczu wielkiej niepewności, z pytaniem – co dalej?
Nasza pomoc może być dla nich promykiem nadziei. Każdy gest, nawet najmniejszy, przyczynia się do odbudowy ich życia. Wsparcie finansowe, rzeczowe, a nawet słowa otuchy mają ogromną moc.